W Polsce szaleje epidemia. Od początku roku do lekarzy zgłosiło się blisko milion chorych z podejrzeniem tej ciężkiej i potencjalnie śmiertelnej choroby. Jednak media nie biją na alarm, a pomimo apeli lekarzy, wielu zarażonych wciąż chodzi po ulicach. Czemu nikt się tym nie przejmuje? Ponieważ do grypy wszyscy się już przyzwyczaili.
Z każdą kolejną zimą widzimy coraz mniej śniegu, jednak na kolejną epidemię grypy zawsze możemy liczyć. Trwa ona przeważnie około 3 miesięcy, a na naszej półkuli pojawia się między październikiem a kwietniem (na południowej między majem a wrześniem). Za większość zachorowań odpowiadają wirusy typów A i B, jednak co kilkanaście lat dochodzi do tak zwanej pandemii. Wywołują ją zawsze wirusy typu A i są to jedyne momenty, gdy temat grypy przebija się na pierwsze strony gazet. Sam status pandemii nie oznacza jednak, że dany szczep jest dużo groźniejszy dla zdrowia, tylko zależy od jego zakaźności i rozprzestrzenienia geograficznego. O jego przyznaniu decyduje WHO.
Grypa a przeziębienie
Jednym z powodów dużego rozprzestrzeniania się grypy jest mylenie jej ze zwykłym przeziębieniem. Przy takiej nieprawidłowej samodiagnozie dużo osób nie udaje się do lekarza, a wciąż chodzi do pracy, na uczelnię czy do szkoły, zarażając kolejne osoby.
Do głównych różnic, które mogą być pomocne przy rozpoznaniu grypy należą:
- gorączka – w przeziębieniu temperatura jest podwyższona, ale nie przekracza 38 stopni. W grypie natomiast może osiągać 39 albo nawet ponad 40 i to nawet pierwszego dnia choroby
- drżenia mięśniowe
- uczucie rozbicia i bóle mięśniowe – mogą się utrzymywać nawet do 2 tygodni po wyzdrowieniu
- suchy kaszel
Jak unikać zarażenia?
Do podstawowych sposobów należą dość oczywiste metody, na przykład:
- unikanie kontaktu z osobami zakażonymi – a przynajmniej zachowanie co najmniej metra odległości, ponieważ wirus przenosi się drogą kropelkową (na przykład przy kaszlu czy kichaniu) oraz poprzez nieumyte ręce
- częste mycie rąk z użyciem mydła lub innego środka czyszczącego – co najmniej 15-, a najlepiej 30-sekundowe mycie
- unikanie dotykania twarzy nieumytymi rękoma w miejscach publicznych
Jak unikać roznoszenia?
Jeśli zaczynamy czuć pierwsze objawy choroby, to powinniśmy starać się jak najbardziej ograniczyć możliwość jej rozniesienia. Do najprostszych i najłatwiejszych metod należą:
- kichanie w chusteczkę i wyrzucanie jej tuż po zużyciu – przy braku chusteczek zalecamy kichanie w zgięcie łokcia, jednak nie zmniejsza to drastycznie stopnia roznoszenia zarazków. Najgorsze jest kichanie w dłonie i stanowczo tego odradzamy, jeśli nie ma możliwości natychmiastowego umycia rąk.
- zostawanie w domu i wyleżenie choroby – nie ma prostszej metody niż izolacja chorych. Grypa jest chorobą wirusową, więc w jej przypadku antybiotyki nie działają. Jeśli zostanie u Was zdiagnozowana grypa, a lekarz przepisze Wam antybiotyk, radzimy go dopytać o celowość tego posunięcia lub udać się do innego specjalisty. Ta grupa leków oddziałuje na poszczególne elementy budulcowe czy funkcje bakterii, ktore w żaden sposób nie pokrywają się z wirusami. O tym jednak można by napisać osobną serię artykułów 😉
Grypa a leki
- leki przeciwgorączkowe i przeciwbólowe – stosowane są w celu zwalczania objawów grypy. Jeśli wysoka gorączka (powyżej 38,5 stopnia) utrzymuje się dłużej niż trzy dni, zaleca się zbijanie jej lekami. W przypadku małych dzieci i osób starszych działamy jednak szybciej! U dzieci można stosować kąpiele chłodzące, jednak temperatura wody powinna być tylko o jeden stopień niższa od temperatury ciała.
Z leków zalecany jest paracetamol oraz ibuprofen. U dzieci do 12 roku życia należy unikać kwasu acetylosalicylowego (aspiryny). Może on prowadzić do zagrażającego życiu powikłania, czyli zespołu Rey’a.
- leki przeciwwirusowe – na obecną chwilę posiadamy oseltamiwir, który jest lekiem przeciwwirusowym wycelowanym bezpośrednio w wirusa grypy. Ma on jednak największą skuteczność w pierwszych 48 godzinach od początku choroby. Przy przewlekłym stosowaniu może także pojawić się oporność. Lek ten może zostać przepisany przez lekarza (wydawany na receptę). Zaleca się jego stosowanie osobom z grup podwyższonego ryzyka wystąpienia powikłań.
Leki bez recepty
U starszych osób stanowczo odradza się stosowanie preparatów złożonych, często dostępnych w wygodnych do przygotowania saszetkach. Zawierają one bowiem poza paracetamolem pseudoefedrynę czy fenylefrynę. Pseudoefedryna może wywołać tachykardię (przyspieszenie akcji serca) oraz obkurczać naczynia krwionośne. Z tego powodu jest także przeciwwskazana u osób chorujących na astmę czy POChP (przewlekłą obturacyjną chorobę płuc). Z kolei fenylefryna może nasilać splątanie i powodować sedację (nadmierną senność). W tej grupie wiekowej zaleca się więc stosowanie samego paracetamolu w leczeniu objawowym.
Bardzo popularne jest także stosowanie witaminy C czy rutozydu. Tak jak regularne przyjmowanie tych substancji może delikatnie wspomagać odporność, tak przy grypie nie stwierdzono poprawy rokowania.
Grypa a szczepienia
Obecnie najskuteczniejszą metodą profilaktyki jest szczepienie. Nie chroni nas całkowicie przed zarażeniem, ponieważ jest przygotowywane na podstawie szczepu z poprzedniego roku oraz naszych przewidywań co do możliwych mutacji wirusa. Jest to proces przypadkowy, więc nigdy nie wiadomo, co dokładnie zmieni się w jego budowie w ciągu danego roku.
Mimo to szczepienie wciąż jest niezmiernie ważne, ponieważ bardzo skutecznie chroni nas przed wystąpieniem powikłań.
Kogo należy szczepić?
Krąży wiele mitów na temat niebezpieczeństwa szczepienia kobiet ciężarnych czy małych dzieci.
W rzeczywistości poza osobami przewlekle chorymi zaleca się szczepienia dla ludzi starszych (powyżej 65 roku życia) oraz maluchów do 5 roku życia (szczególnie do 24 miesiąca życia). Obie te grupy częściej muszą być hospitalizowane z powodu ciężkiego przebiegu choroby, który może prowadzić do zgonów.
Kobiety w ciąży są najbardziej narażone na powikłania w II i III trymestrze oraz w pierwszych tygodniach po porodzie. Grypa może nawet doprowadzić do porodu przedwczesnego lub poronienia. Przyszłe mamy w trosce o zdrowie i życie swoich pociech powinny więc zastanowić się nad szczepieniem.
Do ostatniej narażonej grupy należą osoby bardzo otyłe, czyli o BMI powyżej 40. U nich obserwujemy już zwiększone obciążenie wielonarządowe, wynikające z nadmiernej wagi.
Powikłania – zagrożenie dla życia chorego
Do częstych powikłań grypy należą między innymi zapalenia płuc i angina paciorkowcowa. Do rzadszych, ale cięższych zapalenia mięśni (w tym mięśnia sercowego), zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych czy niewydolność wielonarządowa. Przechorowanie grypy może również doprowadzić do zaostrzenia się innych przewlekłych stanów chorobowych, które dotąd były dobrze kontrolowane. Może to prowadzić do konieczności zwiększenia dawki leków lub zagrożenia zdrowia i życia pacjentów.
Szczególnie narażeni są chorzy na astmę, POChP, chorobę wieńcową, cukrzycę czy niedobry odporności. Niestety, nie oznacza to, że osoby cierpiące na inne schorzenia nie są narażone na wystąpienie powikłań.
Wątpliwości
Zdajemy sobie sprawę, że szczepienia na grypę budzą wątpliwości w różnych środowiskach. Praktycznie każdy z nas zna kogoś, kto nigdy nie chorował na grypę, a po szczepieniu czuł się rozbity czy nawet chodził przez parę dni podchorowany.
Mimo to gorąco zachęcamy do szczepienia przynajmniej osoby z grup ryzyka oraz ich bliskich. Może i co któraś osoba mimo wszystko zachoruje – w końcu szczepienie nie chroni w 100% przed wirusem. Jednak taka choroba będzie miała zawsze lżejszy przebieg niż u osoby niezaszczepionej. Zmniejszy to również szansę na wystąpienie powikłań, a to właśnie one odpowiadają za większość zgonów w tej powszechnej, nietraktowanej dostatecznie poważnie chorobie.
Źródła
Charakterystyka Postaci Leku: Tamiflu (oseltamiwir)
Charakterystyka Postaci Leku: Aspirin (kwas acetylosalicylowy)
Medycyna Praktyczna: Jak w praktyce stosować kąpiel ochładzającą u gorączkującego dziecka?