W cyklu Prezenty od serca pisaliśmy już o krwiodawstwie, dawcach narządów oraz zbiórkach charytatywnych. W tym artykule chcielibyśmy poruszyć temat dawstwa szpiku. Takiego przeszczepu wymagają przede wszystkim chorzy na nowotwory krwi (białaczki i chłoniaki) oraz na choroby układu odpornościowego. Ich szpik, a przez to układ krwiotwórczy, nie działa prawidłowo. Dla wielu z nich otrzymanie cudzego szpiku lub komórek macierzystych krwi jest jedynym sposobem leczenia. Tutaj pomóc może tylko i wyłącznie drugi, zdrowy człowiek: tak zwany bliźniak genetyczny.
Kim jest bliźniak genetyczny?
Ludzki genom jest bardzo złożony i posiada wiele zmiennych, sprawiających, że każdy z nas jest inny. Jest to niezwykle problematyczne w przypadku przeszczepów allogenicznych, czyli przeszczepów od innych osób. By przeszczep nie został odrzucony ani nie rozwinęła się groźna dla życia reakcja- przeszczep przeciwko gospodarzowi (GvHD) – musimy sprawdzić zgodność w zakresie układu HLA (Human Leukocyte Antigen). Odpowiada on za rozpoznawanie własnych tkanek, a przez to ich tolerancję. Jego drugą funkcją jest wykrywanie obcych komórek oraz ich usuwanie. W krótkich słowach sprawia, że nasz układ odpornościowy nie zjada nas od środka i jednocześnie zabija szkodliwe drobnoustroje. Niestety dla chorych, komórki innych ludzi również są traktowane przez ich organizmy jak patogeny.
Zgodność tkankowa
Układ HLA jest niezmiernie złożony, jednak na potrzeby przeszczepu szpiku sprawdzamy zgodność tylko jego niektórych składowych. Czym więcej wspólnych, tym większa szansa, że uda nam się „oszukać” układ odpornościowy pacjenta i zminimalizować szansę na odrzucenie przeszczepu.
Połowę układu HLA uzyskuje się od ojca, a drugą połowę od matki, co z reguły daje zbyt małą zgodność z naszymi rodzicielami. Większa szansa występuje w przypadku rodzeństwa, jednak najczęściej największe szanse mamy z dawcami niespokrewnionymi (wynika to właśnie z olbrzymiej różnorodności i przypadkowego doboru genów układu HLA).
Odnalezienie w pełni zgodnych dawców, czyli tak zwanych bliźniaków genetycznych jest niezmiernie trudne i zwykle szansa wynosi 1:20000. W przypadku rzadkich odmian układu HLA jest ona dużo niższa i może stanowić nawet 1 do paru milionów.
Lista dawców szpiku
Z tego powodu, gdybyśmy mieli dla każdego chorego szukać odpowiedniego dawcy, mielibyśmy znikome szanse na uratowanie choćby jednego życia. Na szczęście z pomocą przychodzi CRNPDSiKP (Centralny Rejestr Niespokrewnionych Potencjalnych Dawców Szpiku i Krwi Pępowinowej), który – zgodnie ze swoją nazwą – zbiera dane wszystkich potencjalnych dawców. Na chwilę obecną lista liczy sobie ponad 1,7 miliona osób i rośnie z każdym rokiem. Oprócz tego jest również sprzężona z zagranicznymi bazami dawców, dzięki czemu chorzy nie muszą czekać na genetycznego bliźniaka jedynie ze swojego kraju.
Znacząca większość zapisanych na liście nigdy nie odda szpiku: w roku 2018 z blisko 1,5 miliona potencjalnych dawców do przeszczepu zakwalifikowano 1,5 tysiąca (z tego 80% dla biorców zagranicznych). Może się wydawać, że nie jest to duża liczba przy tak szerokiej bazie dawców, jednak jedynie dzięki jej ‚rozmiarom’ możliwe jest znalezienie tego wyjątkowego bliźniaka genetycznego.
Kto może zostać dawcą szpiku?
Praktycznie każdy od 18 do 55 roku życia. Dyskwalifikowani są jedynie ludzie z otyłością oraz chorzy na nowotwory i/lub zaburzenia odporności. Istnieją również przeciwwskazania czasowe, jednak nie utrudniają one samej rejestracji do bazy dawców. Dotyczy to przykładowo osób ze świeżo wykonanymi tatuażami, ponieważ nie pobiera się szpiku w okresie do 6 miesięcy od wizyty w salonie. Wiąże się to z ryzykiem zakażenia wirusami zapalenia wątroby, które może się ujawnić nawet do pół roku od kontaktu.
Takie osoby mogą bez problemów wpisać się do bazy, ponieważ potencjalni dawcy czekają wiele miesięcy lub nawet lat na sparowanie z odpowiednim biorcą.
Metody pobierania szpiku
W artykule często pada określenie „dawstwo szpiku”, jednak nie jest ono do końca prawidłowe. Dokładniejsza nazwa to dawstwo komórek krwiotwórczych (lub komórek macierzystych krwi), ale jako że pierwsza nazwa ma znaczenie historyczne (oraz jest krótsza), na stałe wniknęła do mowy potocznej.
Obecnie stosujemy dwie metody. Pierwszą (i starszą) jest pobranie szpiku z talerza kości biodrowej (stanowi 20%pobrań), a drugą – pobranie komórek macierzystych krwi z krwi obwodowej (80%). Wyboru metody dokonuje lekarz zależnie od sytuacji i zapotrzebowania.
Obie mają dokładnie ten sam cel, czyli uzyskanie wspomnianych już komórek macierzystych krwi. Te występują najliczniej w szpiku oraz – w mniejszej ilości – we krwi obwodowej. Ich główną rolą jest dojrzewanie do składników krwi: białych i czerwonych krwinek oraz płytek krwi. U osób chorych na nowotwory układu krwiotwórczego są one bardzo nieliczne (lub nieprawidłowo funkcjonują) i dlatego tak ważne jest, by pacjenci otrzymali je od innych, zdrowych osób.
Pobranie szpiku z talerza kości biodrowej
W wyniku tej metody dawca „traci” zaledwie 5% swoich zapasów szpiku, więc nie pogarsza to produkcji własnych krwinek. Dla dorosłego, zdrowego człowieka odbudowa tej ilości to kwestia zaledwie 2-3 tygodni i nie wpływa znacząco na stan zdrowia. Niektórzy wyrażają obawę, że ta metoda wiąże się z dużym bólem. Pobranie jest jednak wykonywane w znieczuleniu ogólnym, więc dawcy przesypiają cały zabieg.
Większość dolegliwości jest związana z anestezją (mdłości, senność czy ból gardła, wynikający z intubacji), a sama okolica wkłucia może być przez parę dni bolesna (porównywalnie do uderzenia się o kant mebla). Jednak satysfakcja z pomocy drugiej osobie w całości wynagradza te drobne niedogodności.
Pobranie szpiku z krwi obwodowej
Komórki macierzyste nie są tak liczne we krwi obwodowej i dlatego przed pobraniem należy zwiększyć ich ilość. Jest to możliwe dzięki podawaniu czynnika wzrostu (G-CSF), białka naturalnie występującego w naszym organizmie. Jego ilość zwiększa się na przykład podczas infekcji, co umożliwia sprawniejszą obronę przed drobnoustrojami.
Dawcy podaje się serię 4-5 podskórnych zastrzyków (po jednym dziennie). Pierwszy z nich jest wykonywany w ośrodku pobrań, by nauczyć ochotnika poprawnego podawania substancji. Dokładny opis z instrukcją znajdziecie tutaj.
Co ważne: igła ma zaledwie 1 centymetr długości, więc zastrzyk jest praktycznie bezbolesny. W trakcie terapii mogą się niestety pojawić objawy grypopodobne (na przykład bóle mięśniowe, gorączka). Ustępują one samoistnie lub po zastosowaniu podstawowych leków przeciwgorączkowych czy przeciwzapalnych.
Afereza
Pobranie odbywa się na zasadzie aferezy po zakończeniu serii zastrzyków z czynnikiem wzrostu. Zabieg wygląda trochę jak pobranie krwi z obu rąk jednocześnie. Z jednej ręki krew wypływa, dostaje się do separatora, który oddziela komórki krwiotwórcze od pozostałych elementów krwi i umieszcza je w specjalnym worku, po czym reszta krwi wraca drugą ręką do ciała. Zwykle wystarcza jedna afereza, jednak u niektórych trzeba ją powtórzyć (nie zawsze udaje się jednorazowo zebrać potrzebną ilość). Cały proces trwa 4-5 godzin.
Co ważne, dawca nie musi być hospitalizowany ani w czasie podawania zastrzyków, ani podczas aferezy. Oczywiście wykonuje się ją w szpitalu, jednak po wszystkim można spokojnie wrócić do domu. Utrata krwi jest minimalna i niezauważalna dla organizmu.
Źródła:
https://www.dkms.pl/pl/naszpikuj-sie-wiedza
http://publicznecentraonkologii.pl/pacjent/bialaczka-a-przeszczep-szpiku-kostnego/